sobota, 21 stycznia 2017

telefonowe pseudo dzieła.



Hej, hej, hej! 
2016 rok mogę podsumować jeszcze raz jednym słowem: telefon.
Dziwne, prawda?
Zeszły rok nie obfitował w sesje, aktywność na fanpage czy blogu, ale nie oznaczało to, że przestałam fotografować. 
Przerzuciłam się (?) na fotografię "komórkową" co nie jest najlepsze, choć wygodne - zawsze pod ręką. 
Szybka obróbka i wrzucenie na Instagrama - czyli cały proces pracy, który nie sprawi takiej radości jak ma to miejsce przy dokładnym retuszu. 

Jak już w którymś z wcześniejszych postów pisałam - opublikuje właśnie takie zdjęcia.
Więc niech będzie to zbiór telefonowych zdjęć, a ja staram się oduczyć nawyku robienia zdjęć telefonem i przerzucić się znów na aparat.


Fotografuje telefonem Samsung Galaxy Core Prime - nie jest to najlepsza jakość aparatu, ale sądzę, że nie ma co narzekać.
Jeśli chodzi o obróbkę - raczej znana aplikacja na telefon - VSCO.
Na niektórych zdjęciach również filtry z "insta story".
Czasem - już od tego odbiegam - pierwszą aplikacją jeśli chce zrobić szybkie zdjęcie jest Snapchat, przez co mocno upada jakość zdjęcia..






(kawa >)


















3 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia. Zwłaszcza te czarno-białe, wtedy widać fajną grę światła. Ja ostatnio też częściej sięgam po telefon :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektóre z nich mają w sobie to 'coś'.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się ta seria, ten styl ujęć. To ma w sobie "TO COŚ". Ta kawa to mnie ujęła <3

    OdpowiedzUsuń