poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Na siłę.



Naszą ludzką naturą jest to, że czasami tracimy chęci do różnych rzeczy. Jeden raz, drugi, a za trzecim mamy pełno siły i motywacji. Wracają chęci, a My wracamy z podwojoną energią do pracy.

Jak pewnie niektórzy zauważyli - w ostatnim czasie znów nie ma postów.
Dlaczego? Nie umiem do końca wyjaśnić. Chyba. 
Brak czasu? Nie, to nie to, gdybym chciała to dobrze bym się zorganizowała. 
Gdybym chciała? Źle to określiłam..
Chce, ale coś mnie trzyma, by nie iść do przodu. Dziwne. 

Czas pustek na blogu czy fanpage nie oznacza, że nie fotografuje! 
Robię to, choć w większości moim telefonem - ale o tym w kolejnym poście! :D 

Dziś notka będzie może mało ciekawa, ale...
Pomyślmy, ilu z nas robi coś na siłę..
Ilu z Was musi się zmuszać do pewnych prac, obowiązków. 
Robimy coś na przekór sobie, często czy tego chcemy czy nie. 
Nie potrafimy przeciwstawić się nawet samym sobie, osobie, którą spotykamy spoglądając w lustro.

Dlatego..powiedziałam sobie w 2015 roku "nie!" - i nie fotografuje na siłę. 
Jeśli nie mam ochoty, pomysłu - wole odczekać, by moje zdjęcia były bardziej efektowne. Wolę je zrobić za tydzień, miesiąc czy rok tylko po to, by dać z siebie 100%, nie mniej. 


Kilka razy w ostatnim czasie sięgnęłam po aparatach. W potrzebie kilku, czasem nieprzemyślanych ujęć. 
Może przez takie momenty nie zapomnę jak ustawić przysłonę czy iso? :D