środa, 24 lutego 2016

o tym jak mnie nie było


Witajcie! Dawno mnie nie było, czyż nie? Po raz kolejny..
I kolejny raz powodem tego, że mnie nie ma jest szkoła.
Ale czy tylko? Niekoniecznie.

Motywacja, a raczej jej brak - to jest największy i najgorszy powód tego, że nie rozwijam swoich pracy. Dziwnie, prawda? Ale sądzę, że każdy z nas, każdy amator, każdy człowiek ma w życiu takie momenty.
Nic nie przychodzi w życiu samo, pracujemy dosłownie na wszystko - nasze relacje z innymi ludźmi, to, jak wyglądamy, jak się zachowujemy, ile umiemy czy jak będzie wyglądała nasza przyszłość. 
Doskonale wiemy, że stojąc w miejscu niczego nie zmienimy, ja też to wiem, ale jakoś nie umiem spróbować iść dalej.
Dla mnie wszystko rodzi się na wiosnę i są to najpiękniejsze momenty roku, dlatego też tak bardzo chciałabym już móc poczuć zapach wiosny i wiem, że wiele osób mnie w tym zrozumie, haha :D 
Oczywiście nie chcę odzywać się dopiero na wiosnę, ale wiem, że teraz ciężko wziąć mi się do roboty.
Nie przestałam fotografować - nadal tym żyję, jest to moją pasją. 
Jednak zaczęłam częściej fotografować telefonem, dostrzegać kadry, które są proste ale lubię taką prostotę, to codzienność. 
Pokaże je Wam w kolejnej notce, a teraz pokaże Wam wcześniej niepublikowane ujęcia - nie pytajcie, nie mam pojęcia dlaczego..

Na koniec pokażę Wam kilka niepublikowanych (z wyjątkami) wcześniej zdjęć.
Dość różnorodnych, ale trzymałam je w folderach już od jesieni :D




 Mówiłam już, że kocham zachody?