sobota, 31 grudnia 2016

Podsumowanie 2016r.



Lubię czytać i robić podsumowania roku. 
W jednym poście można zamknąć, powspominać wydarzenia, zrealizowane cele i powracać do tego jedynego postu za każdym razem. 
Ale czy mam w tym roku o czym pisać? Nie zrealizowałam tego wszystkiego, co chciałam, choć fakt - były sesje, które planowałam już dawno. 

W tym roku zdecydowałam się na zakup obiektywu stało ogniskowego 50mm f/1.8
 Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu, jest to mój skarb! :D 



Udało mi się wykonać kilka fajnych współprac!




Przejdźmy do sesji, których nie było za dużo. 
Czysty spontan - tak opiszę ten rok pod względem sesji. 
To, że oddaliłam się od swojej pasji widać na kilometry, ale często coś było przyczyną, większą lub mniejszą ale było. 
Postanowieniem na 2017 rok nie będzie "więcej sesji", ale by te sesje były, a jak będą to żebym dała z siebie jeszcze więcej, bo wiem, że w tym roku nie dawałam z siebie 100% a mniej i chyba to jest najprawdziwszą odpowiedzią na brak sesji. Dlaczego? Chyba sama niechęć (?) Nie wiem, nie potrafię tego wyjaśnić, ale wielką nadzieją jest zmiana. 


















Dla wytrwałych - chcę Wam wszystkim życzyć udanego 2017 roku, by wszystko układało się prawidłowo, odnalezienia siebie, swoich zainteresowań i dążenia do wyznaczonych celów. 

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

piątek, 9 grudnia 2016

Przełamałam się!



Tak, znów przed moim obiektywem stanęła Madzia. 
Ktoś musiał mnie zmusić do działania. 
Bardzo dawno nie miałam swojego aparatu w dłoni, jeśli chodzi o takie sesje więc stwierdziłam czemu nie? 
Nie lubię nic robić na siłę, bo po co? 
Chcę móc czerpać przyjemność z tego co robię, dawać z siebie 100%, nie mniej. 
Walczyłam i przełamałam się *chociaż na chwilę*. 
I tak oto powstały efekty tej sesji, które zostawiam Wam do skomentowania.

Uprzedzam: Na niektórych zdjęciach - celowa nieostrość.













poniedziałek, 31 października 2016

Fotografie okolicznościowe - roczek


Mimo, że ten rok nie należy do dobrych w kwestii fotografii to nadal coś tam pstrykam. 
W ostatnim czasie dostałam propozycję robienia zdjęć na roczku. 
Tak się ucieszyłam, że ktoś jeszcze o mnie "pamięta", że zgodziłam się bez zastanowienia! 
Potem jednak zaczął się stres. 
A co jeśli sobie nie poradzę? Co jeśli warunki nie będą sprzyjające a ja nie poradzę sobie nawet z  ekspozycją? Co jeśli zdjęcia nie będą dość dobre? 
Rzadko zdarza mi się fotografować tego typu imprezy (chyba, że mowa o uroczystościach rodzinnych) dlatego jeszcze bardziej bałam się, że mogłabym sobie nie poradzić z tym wyzwaniem. 
Ale chyba dałam radę. 
Zresztą oceńcie sami! :D 


Rodzicom dziewczynki bardzo dziękuję za współpracę i poczęstunek.  


Jeśli jesteś zainteresowany współpracą proszę o kontakt! :D